Na podwórku było ciemno. Jechałam autobusem zła na Nas, bo znowu zamiast się cieszyć swoją obecnością przez te niecałe 3 godziny, spędziliśmy je na kłótni i milczeniu... Wytarłam zaroszone okno i zobaczyłam Twoje "KC" rysowane palcem po drugiej stronie... I miałam łzy w oczach... TAK BARDZO CIĘ KOCHAM! < 3
|