robiłam sobie kolację, po czym do kuchni wpadła mama i mówi, że też chce 2 gofry, a zaraz za nią brat, który chce przynajmniej 15, bo kumple zaraz będą. okej, zrobiłam, podstawiłam każdemu pod nos talerze, a na odchodne dostałam "mogłaś zrobić więcej, bo mało ich wyszło, a poza tym to poprzednio Ci lepsze wychodziły, nie postarałaś się" tak, kurwa, nie ma to jak piękne podziękowanie.
|