teraz mijają się jak gdyby się nigdy nie znali. czasem tylko gdy starczy mu odwagi rzuci w jej strone 'cześć'. ale w jej oczach juz nie dostrzerze tego błysku co dawniej. a uśmiech? uśmiech już nie pojawia się na samą myśl o nim. teraz przechodząc koło niej czuje sie jak zwykły cham. zranił ją w tak bezczelny sposób. pozwolił na to aby osoba ktora była dla niego bardzo ważna, cierpiała. a przeciez tak kochał jej usmiech, błekitne oczy i ten cudowny styl bycia. była zwykła dziewczyną, ktora dla niego była w stanie zrobic wszystko. kazdy chłopak zazdroscił mu, że wybrała własnie jego. a On ? zostawił ja dla jakies dówniary. wszystko spieprzył. a z wielkiego uczucia ktorym sie dażyli nie pozostało nic. tylko gdzieś na dnie ich serc cos jeszcze się tli. ale On za bardzo ją zranił żeby mogła mu ponownie zaufać.
|