poprosił mnie o spotkanie, nie cieszyłam się jak głupia ponieważ spotykaliśmy się codziennie z racji iż jesteśmy przyjaciółmi. kiedy się spotkaliśmy, od razu zauważyłam że nie jest taki jak zwykle, myślałam że to będzie spotkanie całą ekipą, był sam, dziwnie spięty, zdenerwowany. - bo ten.. ty wiesz co ostatnio odwaliliśmy ? - zapytał dziwnie się uśmiechając. - ale chodzi ci o to że się całowaliśmy najebani ? - patrzyłam ciągle na swoje buty. - tak, może dla ciebie to nic nie znaczy, byliśmy pijani, ale wiesz.. ja to wykorzystałem, na trzeźwo nie mam odwagi cię pocałować, alkohol mi w tym pomógł, cieszę się że się tak stało.. kocham cię, nie jak siostrę, nie jak przyjaciółkę, kocham cię i chcę z tobą być, tylko ty znaczysz dla mnie tak cholernie dużo, nie mogę bez ciebie wytrzymać ani dnia, zależy mi na tobie. - powiedział patrząc mi prosto w oczy, nawet nie zdążyłam ogarnąć tego wszystkiego kiedy nasze usta były już ze sobą złączone, topiliśmy się w pocałunku. / grozisz_mi_xd
|