od dźwigania ciężaru przez całe życie już mnie bolą ręce, od upadania na glebę siada mi kręgosłup, od walenia barana w ścianę napieprza mnie bania, a serce krwawi od zadawania się z Kobietami. Z braku tlenu duszę się w tym mieście, muzyka jak narkotyk, daje do życia podejście, patrzenie na Słońce razi a czasem wręcz zaślepia, a potknięcie boli jak upadek z czwartego piętra...
|