Teraz, żyję sobie w swoim Wonderlandzie, blisko granicy z rzeczywistością, więc często tu pada. Mieszkam sobie w bloku rysunkowym, w apartamencie na dwudziestym pierwszym piętrze. W wolnym czasie handluję szczęściem. Jednym, każę za nie słono płacić, innym daje je po znajomości, za darmo. Samej często go sobie mało zostawiam, czasami w ogóle, ale widząc jak wiele szczęścia podarowałam innym, znów mam go bardzo dużo w zanadrzu. Tak dużo, że znów muszę je rozdać, aby być szczęśliwą później. / umpone
|