|
Gdy pani od polskiego kazała mi powiedzieć czy naprawdę jestem szczęśliwa , z trudem odpowiedziałam , że tak. Postanowiłam skłamać , bo przecież nie powiem , że tylko Ty byłeś w stanie dać mi to szczęście , a przecież odszedłeś. Po chwili spytała jakim innym słowem zastąpiłabym wyraz 'szczęście' , powiedziałam Twoje imię. Spytała w jaki sposób mi je dajesz i dlaczego Ty. Łzy napłynęły mi do oczu. Wpadłam. Nie potrafię tak kłamać , nie umiem do cholery. Wybuchłam płaczem i wybiegłam z klasy , nie wiedząc , że tam spotka mnie największy koszmar. Na szkolnym korytarzu zobaczyłam moje chodzące szczęście z tą małą blond suką. Szybko cofnęłam się do klasy. Wszyscy gapili się na mnie jak na skończoną idiotkę. W życiu nie widziałam większego ośmieszenia niż to. / 61sekund.
|