*-Dzień dobry. Poproszę szczęście na patyku.*
*-Ile płacę?*
*- 20 przepłakanych nocy, trochę straconych nadziei, tuzin momentów załamania, kilka lat gonitwy za radością, parę miesięcy tęsknoty, 2 lata oczekiwań, trochę bólu i dużo łez.*
*-Aż tyle za odrobinę szczęścia?*
|