nie ogarniam. nie orarniam Ciebie i Twojego postępowania w stosunku do mnie. Do tej pory nie jestem w stanie pojąć, jak można w jeden dzień okazywać tyle czułości i twierdzić, że chcesz mnie mieć obok, narzekać, gdy zamiast spotkać się z Tobą musiałam być na uczleni, patrzeć na mnie tym wzrokiem, kótry mówił otwarcie, że jest Ci przy mnie dobrze, a za kilka dni... No właśnie. Nie chcesz sie spotykać, jesteś oschły, mówisz, że tak będzie dla mnie lepiej. Tylko czy tak na prawdę myślisz wtedy o sobie, czy o mnie?
|