cz.1
Potrafię udawać. Serio, udaję naprawdę zajebiście. Potrafię udawać, że nie jest mi przykro, kiedy serce pęka mi na pół. Że cieszę się, kiedy jestem niesamowicie rozczarowana, że mi nie zależy... I teraz nienawidzę siebie za to, że od początku gimnazjum robię w klasie za laskę bez uczuć. Taką, którą można spokojnie wykorzystać, a że jest mądra "i tak sobie poradzi" i wcale nie trzeba jej pomagać. Tylko, że ta dziewczyna cierpi, a nie potrafi się odegrać. Nie okazuje uczuć, bo nie chce żeby wszyscy wiedzieli co się dzieje w jej wnętrzu.
|