Ona wewnętrznie wołała o pomoc, nikt jej nie słyszał, nikt nie chciał usłyszeć. Codziennie funkcjonowała, raz po raz uśmiechała się. Nie potrafiła przestać przeklinać i ciąć się. W ukryciu z jej oczu leciały łzy, była słaba uczuciowo. Mimo tak młodego wieku odeszła na zawsze. Dopiero po jej śmierci ludzie uświadomili sobie co stracili, ale było już za późno bo ona oddała swoje życie Bogu i zawitała do piekła. / souvenir
|