'koleżanko', jak nic o mnie nie wiesz, to albo trzymaj swój postrzępiony stekiem kłamstw i pierdoł języczek na uwięzi, albo nie wychodź na spacerek po mieście, bo kiedy niedługo zdam prawo jazdy i spotkam cię na ulicy, to nie daję gwarancji, że nie pomylę gazu z hamulcem...
|