A jutrzejszy dzień to będzie taki popierdolony, jakich mało. -,- Dokładnie to jedna lekcja i czwartkowa również. Środy w pewnym sensie też nie chcę. :< Ale mimo to, mogę powiedzieć, że NIE ŻAŁUJĘ, a i jestem cholernie szczęśliwa, że parę miesięcy było tak, jak było. Swego czasu tego nie doceniałam. Teraz wiem, jak mi tego brakuje, jak chciałabym, żeby ten tydzień zamiast być tak pojebanym, jakim się rysuje, był wspaniałym w Twoim towarzystwie. Jaka szkoda, że co dzieje się raz - nie powraca. A przynajmniej nie wtedy, gdy się tego oczekuje i z całego serca pragnie.
|