Bawimy się uczuciami innych. Nawet tych, na których nam zależy udając, ze ich nawet nie zauważamy, nie zważając na to czy ich ranimy. Nie obchodzą nas ich uczucia, nie interesuje nas to co czują... Dlaczego, dopiero gdy odchodzą, zdajemy sobie sprawę z tego, co w nich naprawdę kochamy? /chokoreeto
|