To dziwne, ale codzienne refleksje na twój temat zawsze wracają do pkt. wyjścia...Niby mam cię dość i z całych sił determinuję moją głowę żeby zapomnieć, a tak naprawdę wszystkie te złe rzeczy, które od niedawna wcieliłam w życie robię tylko po to by ci pokazać jak bardzo mi zależy WTEDY (kiedy przez moment byłeś blisko) TERAZ (kiedy masz na mnie wyjebane) I PÓŹNIEJ (które mam nadzieję, że wgl nastąpi...)
|