widzisz, nie odzywasz sie drugi dzień a głos w mojej głowie mówi 'czego sie spodziewałaś?' i zaczynam sie godzić z tym, że odeszłeś- tak jak przedtem. udaje, że czekam aż napiszesz 'wiesz, nie pasujemy do siebie' i wiem, że będe silna i przyjme to z godnością. w głębi duszy mam nadzieje, że mi tego nie zrobisz. że powiesz 'przepraszam Cię, nie miałem jak napisać'. że też Ci zależy. że kochasz.
|