Ona była z tych co najpierw myślą, a potem robią. W szkole grała, nie była sobą, w końcu matka by się czepiała o zachowanie, o stopnie.. Nawet nie mogła wyrazić swojego zdania, bo zawsze jak próbowała to nauczyciele uważali to za pyskówkę, więc stopowała. A po szkole, zakładała dresy, popołódnia spędzała z ziomkami z ośki. Klnęli, palili, i na ful słuchali rapu. Cóż, widać ludzie potrafią mieć dwa oblicza, a ona by była świetną aktorką. Zapewne. / czekoladowadilerka
|