Siedział o tu, jeden milimetr ode mnie. Patrzył w tą samą stronę, w którą patrzyłam ja. Nad nami było to samo niebo, jedno nasze słońce. Opierałam głowę o jego ramię. No i co? Kolejna chwila, którą zapamiętam na długi czas, choć była taka zwyczajna i normalna. Kiedyś być może, nie będę mogła tego zrobić, więc lubię mieć takie momenty zapisane w głowie.
|