Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak by wyglądało wasze życie, gdyby w przeszłości nie zdarzyło się to, co jednak miało miejsce? czy płynęłoby dalej, tym samym rytmem, a może zmieniło swój bieg o 360 stopni. Ja zastanawiam się codziennie, co by było, gdybym w przeszłości podjęła kilka bardziej radykalnych kroków, była bardziej stanowcza i zdecydowanie bardziej asertywna. Być może wtedy dostałabym to, o czym tak wiele razy marzyłam przez ostatni rok i co próbowałam zdobyć, a raczej odzyskać. Ale czy tak naprawdę potrzebowałam tego by być w stu procentach szczęśliwą ? A jeżeli to, co potencjalnie uznałam za spełnienie marzeń przyniosłoby niepożądany efekt, sprawiło, że straciłabym to wszystko o co tak ciężko walczę każdego dnia. Czy to, co według nas powinno być dobre rzeczywiście takim pozostaje? Czy tylko my sami wiemy co jest dla nas najlepsze i tego powinniśmy się trzymać,zachłannie w to wierzyć i odrzucać stanowczo rady innych ?
|