Cz.2 Pewnego dnia ona nie pojawiła się jednego dnia, drugiego, trzeciego.Po tygodniu on postanowił dowiedzieć się co jest grane. Okazało się, że ona się przeprowadziła. Nie wiedział czemu, ale jego serce krwawiło. Nie mógł się skupić. W jego głowie była ciągle ona. Biblioteka stała się bez niej siedzącej na krześle zawsze w tym samym miejscu przy oknie dziwnie pusta. Przestał chodzić już do biblioteki. Aż pewnego dnia kumple zaciągnęli go tam, aby pokazać mu coś na necie. On wchodząc do biblioteki stał się nagle smutny. Coś go tknęło i usiadł na jej miejscu. Wpatrzył się w blat stolika, a tam w rogu cyrklem było wyryte serce a pod nim zdanie: "może nigdy tego nie przeczytasz, albo przeczytasz, ale nie będziesz wiedział , ze to o Tobie bo nawet pewnie mnie nie kojarzysz, ale jesteś mi dziwnie bliski przez te codzienne nieme spotkania w bibliotece. Uznałam że to specjalne miejsce powinno znać moją najskrytszą tajemnicę. Kocham Cię.! M.N" Spowodowało to na jego twarzy szeroki uśmiech.
|