czuła się przywiązana jakby do jakiegoś słupa od którego on ciągle się oddalał nawet nie oglądając się za siebie, nie mogla się ruszać, płakała ale to nic nie dawało jedynie co mogla zrobić to czekać- czekać aż on w końcu wróci i ją uwolni, lecz z każdym dniem wydawało się to mniej realne
|