Dynamiczność i kompetencja, jakby otaczała ją błona ochronna przed złem.
Nie czuła już bólu który mógł się przejawić w każdej postaci, była żywa i rozpromieniona.
Odczuwała czystość i elegancje swoich uczuć a przede wszystkim w jej głowię był porządek. Pudło upiornych myśli spłonęło..
Dziś znowu czuje bliskość człowieka, choć jest tak daleko, lecz zaufanie i wiarygodność daje jej siłę. Przeżywa szczęście jak za równo cierpienie razem z bliskim.
Nie myśląc o przeszłości a tym bardziej nie zawracała sobie głowy przyszłością, wdychała razem z zimnym powietrzem teraźniejszość,(rzeczywistość) zapijając słodkim, czerwonym winem.
Chciałaby, by ta siła nie odeszła, aby towarzyszyła jej już zawsze w trudnych chwilach..
Zrozumiała ze zawsze musi stać się coś złego aby potem mogło stać się coś dobrego.
|