spójrz na mnie. spójrz i zobacz jak się zmieniłam. jestem poważna. myślę poważnie. poważnie się zachowuję. spełniam swoje obowiązki. staram się wszystko poukładac. ale do kurwy jasnej tęsknie za tą mną, za tą wieczną imprezowiczką, szaloną dziewczyną, za tą która żyła od weekendu do weekendu, za tą która wracała chwiejnym krokiem o 6 rano co sobota do domu, za tą która przeżywała cudowne chwile, za tą która tak często się śmiała. może wtedy nie byłam porządnym człowiekiem, ale byłam sobą! żyłam. a teraz czuję się jakby zamknięto mnie w jakiejś klatce, jakby odebrano mi to czym tak naprawdę żyłam. mam świadomośc, że powinnam byc poukładana jak teraz, dobrze wychowana. ale mam to w dupie. ja chce byc po prostu szczęśliwa. i modle się każdej nocy, by jak najbszybicej wróciła dawna ja.
|