w drodze ze szkoły minęłam pewną staruszkę. w wielobarwnej sukience siedziała na ławce, dokarmiając bezdomne koty. włosy miała pofarbowane w kolorach tęczy jakby pod sukienkę, wokół niej zgromadziło się około piętnaście zwierzaków. na Jej widok uśmiechnęłam się. zapewne wśród innych uważana jest za dziwaczkę. niektórzy na pewno nie rozumieją, że ma swój kolorowy świat, swoje kochane koty i nie potrzebuje niczego więcej, bo niczego więcej po prostu nie posiada. / dreamerr
|