Znam bajkę o dziewczynie ze spieprzoną duszą. Urodziła się w życiu z wszystkim do stracenia.
Ojciec oddał ją do wymiany, kiedy była jeszcze dzieckiem.
Miała siedemnaście lat i nigdy nie nauczyła się uśmiechać.
Wpakowała sobie kulkę w mózg. Nie pożegnała się, po prostu odeszła/
I kto za nią teraz tęskni?
|