I kiedy już powiedziałeś że wszystko między nami skończone, kiedy zburzyłeś cały mój świat, nie było mnie stać na nic więcej jak po prostu zgodzić się z Tobą i odejść by dać Ci szczęście. Bo ból, ten straszny ból w moim w sercu nie pozwalał mi nawet na walkę o Ciebie. Ból, ból, ból to słowo powtarza się cięgle lecz inaczej nie można określić mego stanu. Po prostu boli mnie serce, boli jakby wraz z Twoim odejściem rozpadało się na tysiące maleńkich kawałków...
|