I nawet wiedząc ze nie moge zapomniec jego spojrzenia , ze zawsze bedzie kims waznym dla mnie...musze o niim zapomniec...dać mu odejsc..tak tak..mogłabym mu przeszkadzac...i robic wszystko zeby nie był z inną..ale....jak przebywanie z ta dziewczyną mu daje szczęscie..? to powinnam sie cieszyc...z jego szczescia..ale czemu tak nie jest...?
|