lubiłam siedzieć w oknie i wpatrywać się w gwiazdy. zadziwiały mnie, zauroczyły swoim blaskiem i nutą nadziei. tak, zdecydowanie to był mój ulubiony widok. lubiłam ten wielki nieład w ich ułożeniu. one tworzyły bałagan, identyczny jak ten w moim życiu.
|