Podeszłam do koleżanki z podniesioną głową, i zadowolona z siebie powiedziałam : 'Już się odkochałam. Poważnie. To że go nie widziałam tydzień, poskutkowało. ' koleżanka zaczęła się śmiać, twierdząc, że na pewno jeszcze coś do niego czuje. Byłam pewna swoim przekonaniom. Podeszłyśmy do szkolnego sklepiku, spojrzałam w lewo, w stronę drzwi wejściowych, przeszedł z kolegami na drugą stronę korytarza. Spuściłam głowę, odwróciłam się do koleżanki i powiedziałam : 'Kurwa, znowu wszystko na marne. po prostu nie potrafię się odkochać, no kurwa nie potrafię..' . Przytuliła mnie, i ja licząc na jakieś pocieszanie, usłyszałam od niej tylko : 'A nie mówiłam? ' i odebrałam od sklepikarki mojego wcześniej kupionego snickersa, po czym poszłam do sali językowej na anglika.
|