usiadłam na skraju ławki biorąc następny kęs kanapki. - nawet się nie podzielisz franco! - usłyszałam. połknęłam jedzenie i spojrzałam w bok. - sam żeś franca franco! a to jest za dobre by się dzielić! - odparłam wystawiając kumplowi język. wtedy on zepchnął mnie z ławki na ziemię i wybuchł śmiechem. - to drewno też jest za dobre by się z Tobą nim dzielić! - wyjąkał dumnie uciekając w drugą stronę korytarza wiedząc że tak tego nie zostawię. /happylove
|