życie zmusza do przemyśleń. ja mam chyba tylko rap, to on mnie ratuje gdy jestem na skraju, to słuchając jego uświadamiam sobie swoje błędy, to dzięki niemu wciąż się podnosze po upadkach i idę dalej. to rap potrafi mi zastąpić przyjaciela. choc dla niektórych to tylko gatunek muzyki, albo dobry bit, ja wierzę w jego słowa, wierzę że tworzą go ludzie, którzy juz przechodzili przez to co ja. wierzę w rap, bracie.
|