Przez cały dzień miałam drgawki. Oczy były spuchnięte i całe przekrwione. W takie dni jak ten cieszę się, że jednak nie posłuchałam mamy i moja grzywka jest wystarczająco długa, aby zakryć oczy i uchronić się przed wścibskimi spojrzeniami. Naprawdę miałam dość, byłam zbyt słaba. Wszystko przypominało mi o Tobie. Z równowagi wyprowadzał mnie nawet zamek przy kurtce, który nie chciał się zasunąć. Lekcja religii. Wpadłam do sali już mocno spóźniona. Zajęłam miejsce na końcu sali. Gdy zorientowałam się w temacie łzy same cisnęły mi się do oczu. Znowu opowiadanie bredni o jakiejś miłości, małżeństwie i obowiązkach. Zaczęłam żałować, że w ogóle przyszłam na te ostatnie minuty lekcji. Założyłam słuchawki na uszy, oparłam się o ścianę i z zamkniętymi oczami wsłuchiwałam się w ulubiony bit.
|