po raz kolejny wychowawczyni dzwoniła, do moich rodziców żeby po mnie przyjechali z powodu mojego bólu głowy. gdy szłam przez zatłoczony korytarz zobaczyłam jego. podbiegł, przytulił mnie mocno do siebie, szepnął mi na ucho: "zobaczysz mała. wszystko będzie dobrze". chociaż słyszałam to od wielu osób. z twoich ust zabrzmiało to bardzo przekonująco.[maliinkovaa]
|