|
Nie mogłem znieść myśli, że płaczesz. Tym czasem stajesz przede mną i dławisz się własnymi łzami. Patrze na to, mam świeczki w oczach. Nie pozwalasz się przytulić, nie mogę się do Ciebie zbliżyć, zabraniasz pocieszać. Nie potrafie znieść tego widoku, a Ty bardzo dobrze wiesz, jakie zadajesz mi tym cierpienie. /podobnopopierdolony
|