a dzisiaj sama nie wiem, czy jest taki beznadziejny dzień czy ze mną jest coś nie tak. rano zaspałam, miałam tylko 10 minut aby się wyrobić i zdążyć na autobus. wybiegłam z domu w totalnym nie ładzie, jedynie co to zdążyłam umyć zęby, książki wzięłam z wczorajszego dnia. pierwszy raz byłam wkurzona że mam pierwsze dwa wfy. nie wzięłam stroju, więc ćwiczyłam w rurkach i szkolej koszulce mega za dużej koszulce którą miałam po kolana. całe dwie godziny przestałam w miejscu ze wzrokiem wbitym w ziemie, tylko pyskowałam czasami do nauczycielki która darła mordę że stoję. dopiero na lekcji dowiedziałam się że mamy sprawdzian z biologi i kartkówkę z gegry. dość miałam tego, więc razem z kumplem uciekliśmy z lekcji na przystanek, gdzie spaliliśmy kilka fajek i poszliśmy szczęśliwi do domu. / grozisz_mi_xd
|