A ja jestem dowodem na to, że wiek tak na prawdę się nie liczy. Mam przyjaciółkę 2 lata starszą, kolegów rok, dwa, czy a czasem nawet 4 lata ode mnie starszych, ponoć podobam się chłopakom w przekroju 1 gim do 1 liceum. Ludzie we zespole, którzy niektórzy już nawet pokończyli studia, traktują mnie na równi z sobą. Większość osób, które mnie otacza nie zwraca uwagę na mój młody wiek. Dla nich ważne jest to, że jestem nad wyraz dojrzała, samodzielna, zaradna i myślę racjonalnie, oraz to, że przeszłam już nie mało, choć jeszcze ze mnie taka gówniara. / martusiowata
|