siedziałam na parapecie okna,nogi oparte miałam o kaloryfer.ciepło,które się z niego unosiło ogrzewało moje stopy.patrzyłam w okno.ciemny wieczór,drogę oświetlały uliczne lampy,co kilka minut przejeżdżał samochód.w uszach słuchawki,z których wydobywały się dźwięki peji ,,głucha noc" . wpatrując się tak w obraz ,który był za szybą okna,rozmyślałam nad swoim życiem,nad tym co mogłam zrobić ,by mi i moim bliskim żyło się lepiej.ale stwierdziłam ,że mimo wszystkiego czego nie zrobiłam,było więcej rzeczy ,gdzie rozśmieszałam kumpli i znajomych . gdzie dzięki mojej ,,głupocie" wprowadziłam ludzi na których mi zależy w śmiech. że dzięki mnie na ich twarzach zagościł uśmiech . uśmiechnęłam się sama do siebie. byłam dumna z siebie. / terrorkaxxcs
|