Ile razy jeszcze zrobię coś czego nie będę chciała zrobić, lecz ostatecznie wykonam to jak zaprogramowana lalka tylko po to aby poczuć się doceniona, lepsza, wyższa niż zazwyczaj, chyba zatraciłam granice, albo jeszcze w ogóle jej nie odnalazłam. To przykre, kiedy uświadamiam sobie, że Ci dla których mogłabym zdobywać gwiazdy, przypominają sobie o mnie dopiero wtedy kiedy ja zaczynam "błyszczeć", bo też chcą poczuć na sobie blask, a ja pomagam im w tym, bo wciąż nie oduczyłam się naiwności, wciąż wierze gdzieś w głębi siebie, że ludzie potrafią być prawdziwi, choć sama do końca nie wiem czy ja potrafie taka być..
Człowiek to istota paradoksalna i na zawsze taką pozostanie.
|