Pogoda była taka jak teraz. taka sama . Staliśmy na wzgórzu . Ty ja i z kilka set osób ubranych w białych szatach . stałaś naprzeciwko mnie i płakałaś a nienawiść była w Twoich oczach . Ci ludzie co tam byli stali w ogromnych kole . a ja i ty w środku . I co najgorsze , wbiłaś sobie nóż w serce i powiedziałeś przed tym ze to moja wina . a ja sie ruszyć nie mogłem . nie mogłem Ci pomóc . Ci ludzie stali i patrzyli i nic nie zrobili. - Sny moich przyjaciół bywają zadziwiające, po kłótni.
|