Gdy wbijam w rurki czuję na sobie wzrok całej ulicy którą idę. Widze ukradkowe spojrzenia chłopaków, którzy znacząco kiwają na siebie głowami i patrzą w moją stronę. Gdy jacyś mnie mijają, czuję że odprowadzają mnie wzrokiem .Czy lubię to ?Nie traktuję tego poważnie. Sprawia mi to małą radość , bo gdy Ty widzisz moje zadowolenie, czujesz się tak samo,jak ja się czułam gdy zarywałeś do ,, bardziej kobiecych" lasek . Bawię się, nie ma już codziennych awantur i wybuchów zazdrości. Nie potrzebuję chłopczyka z którym potrzymam się za rączkę. Wystarczą mi bracia, których uścisk jest cenniejszy niż każde,choćby najmądrzejsze słowo.
|