-przecież wiem o tym. wiem, że za mną nie tęsknisz. -spojrzała rozżalona w jego zielone oczy. patrzył na nią. chwycił delikatnie jej dłoń. -mylisz się. nawet nie wyobrażasz sobie co czuje... co czuje kiedy nie napiszesz tej cholernej wiadomości na dobranoc. -przerwał na chwile.-wiesz jak mi źle kiedy nie ma cię przy mnie... - dokończył. wtuliła się w jego ramiona. -przepraszam.-wyszeptała cicho.-już... nic się nie dzieje. albo nie. wiesz... kocham cie.-powiedział.
|