nie płacz- krzyczała moja najlepsza przyjaciółka kilka chwil po tym jak On.. jak mnie zostawił,jak odeszła najcudowniejsza cząstka mnie jakąkiedykolwiek do tej pory posiadałam. Czułam się taka pusta,czułam,że powinnam była za Nim biec ale nie potrafiłam.. Nie potrafiłam wziąść się w garść,szłam ulicą pełną ludzi i płakałam jak dziecko,które na ZAWSZE straciło swojego ukochanego pluszowego pełnego uczuć MISIA..
|