leżała na łóżku, z twarzą ukrytą w miękkiej poduszce, On wykorzystując chwilę jej nieuwagi podkradł się do szafki. słyszała, że coś kombinuje a jednak nie odwróciła się wiedząc, że zepsuje mu "akcję". On myśląc że nie słyszy wyjął z jej szafki album ze zdjęciami z dzieciństwa. usiadł koło niej i zaczął komentować zdjęcia rocznej Martynki w chodziku. zachodząc się ze śmiechu odebrała mu album i uciekając przed nim, usiłowała go schować. latali tak po całym domu , szczęśliwi, radośni, zakochani. uwielbiała go nawet wtedy gdy się niej nabijał
|