Stojąc na moście krawędzi życia
Wciąż wspominała okrutne przeżycia
Nie mogąc dłużej żyć bez jego dotyku i ciepła
Skoczyła nie myśląc co jest
On krzyczał: nie skacz ! Lecz było za późno
Serce stanęło i oddech ustał
Teraz pogrążony w swym smutku i żalu
Zrozumiał, ze to juz koniec życiowego bólu
Upił się prawie do nieprzytomności
Powiedział, że Kocha i również skoczył
|