Ja chce takie wieczory jak wczoraj częściej! Urodziny siostry, czyli picie, tańczenie na łóżku przy jakiś biesiadach, śpiewanie „rapowe ziarno” Abradaba i innych piosenek reggae, opowiadanie kawałów, wychodzenie co chwile na papierosa, rzucanie się chipsami i cukierkami, wsypywanie cukry do coli i odprowadzanie kumpli w nocy do domu. Oo tak! uwielbiam to! ;)
|