największym zaskoczeniem było dla niego, kiedy wyszedł na dwór. przyszedł na tą ławkę gdzie kiedyś wszyscy razem siedzieliśmy. i zastał na mnie. siedziałam jak zwykle w tym samym miejscu, szczęśliwa życiem, spojrzałam mu głęboko w oczy i wzięłam kolejnego bucha, wiedząc że tak nienawidził kiedy paliłam. nie palę nałogowo, palę kiedy puszczają mi nerwy, dzieję się tak właśnie przez takich dupków jak ty . wstałam czulę się uśmiechnęłam, zgasiłam na pół nie spaloną fajkę i bez słowa poszłam.
|