spałam w nocy tylko 2,5 godziny mama o 10 godzinie budzi mnie żebym zrobiła obiad bo jedzie do cioci po papiery po dwóch godzinach wracają wbiega jak poparzona do pokoju i drze jape " Marika! do cholery gdzie ten obiad"... kocham jej złośc jeszcze do tego jak leże na brzuchu z twarzą wciśniętą w poduszkę mrucząc że kumpel pizze przywiózł na obiad
|