A ona usiadła na chodniku, cała przemoczona, z rozmazanym makijażem i drżącymi dłońmi. Po chwili wzięła się w garść, weszła do zabawkowego, kupiła plastikową koronę, założyła i wróciła na chodnik. - I teraz mi dupku powiedz, że nie jestem księżniczką...
|