Gdy miałam już z osiem lat chciałam być już nastolatką malować oczy, paznokcie, włożyć wysokie buty. Wychodzić z domu już tak bez rodziców spotykać się w parku przy świetle księżyca ze znajomymi lecz najbardziej marzyłam o chłopcu który mnie pokocha będzie o mnie dbał troszczył się i tęsknił gdy już odejdę choćby na krok.A teraz mam dosyć życia nastolatki wszystko się piepszy nie słucham matki jest inaczej choć mogę malować paznokcie i oczy. Założyć krótką mini kręcić tyłkiem i mieć wysokie szpilki.!;/ ale jest wszystko takie pojebane;(
|