cz.1 stał w progu, wyraźnie czymś zmartwiony. `co się stało?` zapytałam, wynurzając się z szafy, gdzie szukałam torebki na nasze wyjście. On westchnął `wiesz? denerwuję się trochę tym wyjazdem, nic jeszcze nie jest załatwione, ani bilety ani transport...` w tym momencie urwał, zerkając prosto w moje oczy. `a poza tym, boję się, że kobieta, którą tak bardzo kocham, nie odwzajemni mojego uczucia. na dodatek stoi tuż przede mną, i zaraz ma mi udzielić odpowiedzi - ale tak, to u mnie wszystko ok` szepnął, nie spuszczając ze mnie wzroku ani na chwilę. ja stałam jak słup soli, aż w końcu dopadłam pobliską szufladkę, uporczywie szukając w niej jednego małego przedmiotu....cdn..... / pstrokatawmilosci
|